Ceny
Najkrócej można je określić jako wysokie lub bardzo wysokie. Nad morzem zawsze było stosunkowo drogo, gdyż sezon trwa zaledwie sześć do ośmiu tygodni, obejmując lipiec, sierpień, i wszyscy koniecznie chcą zarobić jak najwięcej. Poza tym od kilku lat z powodu iście upalnych wakacji trwa nadmorski boom, z czego nie omieszkują korzystać właściciele „wolnych pokoi” i przydrożnych smażalni. Z powodu inflancji ceny zmieniają się się też z roku na rok. Ceny podane w przewodniku dotyczą zeszłego roku i mogą już być trochę nieaktualne w tym sezonie. Jednak zauważa się powolną stabilizację na rynku, co wskazuje na to, że turyści nie są przygotowani na płacenie coraz bardziej absurdalnych cen, oraz że chyba zaczyna już działać zdrowa konkurencja. Im dalej na wschód, tym znajdziesz coraz bardziej cywilizowane miejscowości i wyższy standard, za który oczywiście trzeba dodatkowo wybulić. Trudno o miarodajne porównania, ale można powiedzieć, że do umiarkowanych cenowo miejscowości należą Rowy, Białogóra czy Karwia, do nieco droższych Ustka, Łeba, Jastrzębia Góra, Władysławowo, do jeszcze droższych Jastarnia i Jurata. Niewątpliwie dużo taniej jest w mniejszych wioskach (np. Chłapowo, Poddąbie, Karwia) lub w oddalonych nieco od morza (Karwieńskie Błota, Smołdzino, Objazda, Lubiatowo). Można też zdecydować się na wakacje nad morzem przed sezonem (czerwiec) lub po nim (wrzesień).
Noclegi
W szczycie sezonu nie można jeszcze mówić 0 jakiejkolwiek konkurencji. Liczba miejsc noclegowych jest dużo mniejsza od zapotrzebowania. Dlatego ceny, szczególnie kwater, mogą zmieniać się z dnia na dzień, osiągając naprawdę zdumiewające wysokości. Pojawiło się sporo bardzo drogich luksusowych hoteli (szczególnie na Mierzei). Poza tym pełno jest ośrodków wczasowych, do których można dostać się, wykupując wczasy w biurach podróży lub korzystając z usług miejscowych biur pośrednictwa. Miejsca trzeba zarezerwować wcześniej. Ceny obejmujące wyżywienie są wysokie lub umiarkowane. Najczęściej trafisz zapewne do małego hotelu czy pensjonatu, czyli na kwaterę prywatną. Wolne pokoje można znaleźć za pośrednictwem informacji turystycznej czy biura kwater w danej miejscowości, co powinno zapewnić znośny standard. Można też szukać na własną rękę, chodząc i dzwoniąc do każdego napotkanego domu aż do skutku. Jeśli nie masz nad morzem wypróbowanej już od lat kwatery u pani Jadzi, to możesz zarezerwować pokój telefonicznie, biorąc aktualną książkę telefoniczną i dzwoniąc pod kolejne numery. Ceny kwater teoretycznie powinny być niskie, choć w modnych miejscowościach – Łebie czy Jastarni należą zdecydowanie do wysokich. Niektóre pensjonaty zaczynają spełniać kryteria stawiane tej nazwie, z czym związane też są bardzo wysokie ceny.
Najtaniej przenocować można na kempingach, które wyrastają naprawdę jak grzyby po deszczu – rekordzistą jest Łeba i Mierzeja Helska.
Najnowsze komentarze