MIERZEJA HELSKA
Półwysep o długości 34 km i szerokości miejscami wynoszącej poniżej 200 m powstał dzięki działalności prądów morskich. Przez wieki z zachodu nanoszone były ziarenka piasku. Na szwedzkiej mapie z połowy XVII w. Hel składał się z sześciu wysp. Mierzeja wystaje od 1,5 do 2 m nad poziom morza, a pojedyncze wydmy sięgają 10 m. Z tego powodu jeszcze w XIX w. sztormowe burze często przerywały półwysep pomiędzy Chałupami a Wielką Wsią oraz Chałupami a Kuźnicą.
Niestety, obecnie nie można liczyć na to, że mierzeja w ciągu następnych lat powiększy się o następne kilka kilometrów. Nie do końca wiadomo, dlaczego morze przestało wyrzucać materiał. Jednym z powodów mogła być budowa portu we Władysławowie, innym fakt, że za cyplem zaczyna się znaczne obniżenie dna. Być może jest to tylko czasowe zahamowanie procesu.
Hel stał się modny już w okresie międzywojennym. Spędzali tu wakacje artyści, politycy i zamożna inteligencja. W 1922 r. powstała 44-kilometrowa linia kolejowa, biegnąca wzdłuż całego półwyspu. Szybko wybudowano eleganckie hotele i pensjonaty, zwłaszcza na terenie nowo powstałej Juraty. Do dziś spędzenie lata w Jastarni czy Juracie należy do bon tonu, z czym oczywiście wiążą się wyższe ceny.
Cały teren Mierzei objęty został ochroną w ramach utworzonego w 1978 r. Nadmorskiego Parku Krajobrazowego. Napotkać tu można typową roślinność wydmową, słonawe rośliny bagienno-łąkowe oraz wspaniałe sosnowe lasy.
Aż do 1833 r. lasy obejmujące obszar 1600 ha należały do Gdańska, który dostał je jeszcze od Kazimierza Jagiellończyka. Nie najlepszy stan lasów poprawił się dopiero, gdy rząd pruski odkupił je od miasta. Za olbrzymie w tamtych czasach sumy (około 500 USD) prowadzono akcję utrwalania i zalesianie wydm.
Dziś najładniejsze lasy znajdują się w niedostępnej dla zwykłych śmiertelników części Półwyspu między Borem a Helem. Na terenie zamkniętej jednostki wojskowej, którą podobno z całych sił popiera Nadmorski Park Krajobrazowy, występuje bór sosnowy pełen wrzosów, paproci (m.in. długosz królewski) oraz traw. Rośnie tu zimoziół północny, woskownica europejska i wrzosiec bagienny. Na wiosnę Półwysep odwiedzają ptaki lecące z zachodu na wschód.
Na Półwyspie Helskim od wieków mieszkali Rebóce, ludność kaszubska trudniąca się łowieniem ryb. Przed wojną typowo kaszubskimi wioskami była Jastarnia, Kuźnica, Bór, podczas gdy Hel pozostał miejscowością niemiecką. Na wiosnę wypływano na połów łososi, w lecie wyprawiano się po śledzie, zaś węgorze łowiono na jesieni. Podobno do tej pory rodowici Kaszubi potrafią przyrządzać oryginalne rybne potrawy. Rybacy wraz z rodzinami pracowali w ramach jednej z maszoperii, specjalnej spółki, o których wspominają ustawy już w XVI w. O życiu i pracy rybaków można dowiedzieć się więcej, zwiedzając muzea w Helu i Jastarni lub podpatrując dzisiejszych rybaków w Kuźnicy i Chałupach. Z okazji odpustu św. Piotra i Pawła rybacy wyprawiają się w przystrojonych łodziach na mszę do Pucka.
Jeszcze do niedawna Hel był jednym z bardziej osobliwych miejsc w Polsce. Na półwyspie niepodzielnie rządzili wojskowi, zajmujący część terenu za Juratą na wschód. Przy wjeździe trzeba było uzyskać specjalną przepustkę i co gorsza nie wolno było jej zgubić pod żadnym pozorem. Obecnie sytuacja uległa poprawie, choć nadal może szokować pacyfistycznie usposobione dusze. Krajanie mogą co prawda dojechać bez przepustki na sam koniec Helu, ale po minięciu szlabanu za Juratą nie wolno zatrzymywać się, nawet w przypadku tak zwanej nagłej potrzeby. Zdezorientowani obcokrajowcy są natomiast zatrzymywani i spisywani z paszportu, po czym wręcza im się świstek papieru, z którym nie do końca wiedzą, co zrobić. Podobno ta militarna atrakcja miała zniknąć w tym roku, ale jak na razie nic na to nie wskazuje.
Jedynie na Mierzei Helskiej można opalać się jak na południowych plażach. Woda oblewa brzegi półwyspu z dwóch stron, przyczyniając się do powstania dwu mikroklimatów. Na plaży od strony Bałtyku wieją północne chłodne wiatry, piasek nagrzewa się wolniej a woda jest zimniejsza. Od strony Zatoki Puckiej plaże pozostają osłonięte od wiatru pasem wydm i lasów. Można tu wygrzać się, leżąc na piasku i pluszcząc się w płytkich wodach Zatoki.
Najnowsze komentarze