Wierzchucino – Prusiewo – Nadole – Gniewino

Wierzchucino

Zaraz za Białogórą (5 km), przy drodze do Żarnowca przejeżdża się przez dużą wieś, malowniczo wkomponowaną w sielski krajobraz. Właściwie nie ma tu nic szczególnego. Pośród domów stoją zbudowane z czerwonej cegły kościół i plebania, a duży budynek z wieżą to siedziba miejscowej straży pożarnej. Trochę na uboczu można zobaczyć wśród drzew stary, opuszczony kościółek neogotycki, zaś niedawno umieszczona tabliczka informuje, że jest to świątynia ewangelicka. Jak się okazuje, we wsi nie ma już ewangelików, a budynek stoi pusty i jest konsekwentnie dewastowany przez miejscową młodzież. Przed wojną Wierzchucino leżało na terytorium niemieckim i w każdą niedzielę katoliccy mieszkańcy szli piechotą na mszę do polskiego Żarnowca. Wierzchucinian postrzegano jednak jako Niemców. Zawsze istniały i do dziś istnieją niesnaski między wsią a Krokową. Jeśli ktoś z Wierzchucina jedzie autobusem PKS, to planuje trasę tak, aby nie przejeżdżać przez nielubianą Krokową. We wsi znajduje się kilka sklepów, poczta, w barze można pograć w bilard, wieczorami organizowane są dancingi. Autobusy PKS kursują do Białogóry, Wejherowa, Żarnowca, Krokowej, Pucka, Choczewa.

Prusiewo

Aby odwiedzić Prusiewo, należy dojechać do drogi głównej i skręcić w kierunku Choczewa. Zaraz po lewej stronie widać drogę do Bychowa i tam należy skręcić. Wycieczka w te okolice świetnie nadaje się dla tych wszystkich, którzy lubią jeździć na rowerze po łagodnie pagórkowatym terenie. Zaraz za zakrętem otoczy cię malowniczy krajobraz: w dole wśród drzew płynie rzeczka a dalej za niewielką górką rozciągają się pola.
Ośrodek mieści się w neobarokowym, zadbanym dworku z początku XX w. Seledynowy parterowy budynek przykryty mansardowym dachem z lukamami. Środkowa część budynku z wejściem wystaje poza linię muru i wspiera się na czterech kolumienkach. Powyżej umieszczono balkon zakończony frontonem. Dach jest nieco niższy nad skrzydłami bocznymi. Od strony zachodniej do dworku przylega parterowa weranda zwieńczona tarasem. Dalej zaczyna się niewielki park otoczony kamiennym murkiem. Rosną tu dęby, buki, świerki, jesiony (jeden o obwodzie 350 cm) oraz orzechy włoskie. Z drugiej strony dworu rozciągają się zabudowania dawnego folwarku z olbrzymim różowawym budynkiem, na dachu którego zobaczyć można tarczę zegarową i stojące w dwu rzędach niewielkie okienka.
Autobusy PKS kursują do Białogóry, Wejherowa, Brzyna, Choczewa, Nadola, Pucka, Wierzchucina.

Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1342 r. W 1376 r. komtur Zygfryd Walpot von Bassenheim nadał Maćkowi Maińskiemu wieś Prusewo na prawie chełmińskim oraz urząd sołtysa z obowiązkiem zasiedlenia. Przywilej potwierdził komtur gdański Mikołaj Poster w 1447 r. W XVII w. wieś była królewszczyzną zarządzaną przez Gneomara Krockowa. Później w XVIII w. przez ponad 20 lat majątek posiadają Przebendowscy, po nich von Zaboknycki, a od 1863 r. aż do końca wojny rodzina Flisbach. Następnie wszystko przejął skarb państwa. W końcu powstał tu Ośrodek Hodowli Zarodowej, który przejął część ziem należących dawniej do zakonu benedyktynek z Żarnowca.